Wypoczynek dzieci z podkarpacia w górach...

D Z I Ę K U J E M Y !

Dzieci, Rodzice, Organizatorzy i Opiekunowie

Wielopole Skrzyńskie, 2013r.

 

W  imieniu własnym,  dzieci  ich rodziców i opiekunów

pragnę   serdecznie  podziękować

Saletyńskiemu  Funduszowi Pomocy Dzieciom i Młodzieży

za  finansową   pomoc  w   organizowaniu  i przeżywaniu   wyjazdu do Czorsztyna, Niedzicy, Zakopanego i Rabki Zdroju - dla  dzieci, z  którymi  pracuję  w  Wielopolu  Skrzyńskim.  Dla  wielu z  nich  był  to   jedyny  wyjazd  i możliwość  przeżycia radosnych  doświadczeń  pośród  szarej, a czasami  nawet smutnej  codzienności.

Niech  naszą   wdzięcznością  będzie  dar  modlitwy za  Wasze Dzieło  oraz  radość  tych dzieci.

                                               Pozwolę  sobie na dołączenie  kilku  ich świadectw.

Co powiedziałabyś /powiedziałbyś/ swoim kolegom, koleżankom oraz tym,

którzy złożyli ofiarę na nasz wyjazd w góry?

Wypowiedzi niektórych uczestników wyjazdu:

„W górach było super ! Ci, co nie byli muszą żałować. Pierwszego dnia zwiedzaliśmy ruiny zamku w Czorsztynie i zamek w Niedzicy oraz płynęliśmy statkiem po Jeziorze  Czorsztyńskim.  Pierwszego  dnia dowiedzieliśmy się też gdzie będziemy mieszkać. Drugi dzień był poświęcony na chodzenie po górach / 8 godz./.  Razem z przewodnikiem górskim – p. Jackiem, wybraliśmy się  na Halę Gąsiennicową. Widoki  były piękne,  ale dzień ten był bardzo męczący a schodzenie po górach niebezpieczne.

      Na początku trzeciego dnia pojechaliśmy zwiedzać kościół - na Krzeptówkach, o którym opowiadał nam p. Jacek /.Później  udaliśmy się na najbardziej znaną w Zakopanem  ulicę  - Krupówki, gdzie każdy mógł kupić sobie jakąś pamiątkę.  Przed południem wróciliśmy do ośrodka na obiad i wyjechaliśmy  w kierunku domu.  Po drodze zajechaliśmy  do najlepszego miejsca – według mnie-   to  Rabka Zdrój RABKOLAND. W RABKOLANDZIE wszyscy  dobrze się bawili. Były tam  takie atrakcje jak karuzele: statek / pirat /, balerina, koło młyńskie, can can, expres  oraz  dom śmiechu , zamek strachu,   samochodziki, dom stojący  na dachu i inne. Więcej nie pamiętamy, ale było ich dużo. I tak się skończyło.

       Dziękuję wszystkim, którzy złożyli ofiarę na ten cel. Gdyby nie oni, to pewnie dużo osób by nie pojechało".

                                                                                                Karolcia kl. IV i  Patrycja kl. V

„ Na wycieczce  w Zakopanem było super.  Byliśmy na  Czorsztynie i zamku w Niedzicy. Na drugi dzień poszliśmy w góry. W sobotę pojechaliśmy  do Rabkolandu. Tam  było  dużo atrakcji np.: dom śmiechu, dom strachu, karuzela, balerina, koło  młyńskie, statek- pirat  dużo, dużo innych  rzeczy. Bardzo podobał Mnie się ten wyjazd.

   Dziękuję tym,  bez których wyjazd ten nie odbył się”. 

                              Kasia Sz. kl. IV

„ Moim kolegom i koleżankom chciałabym powiedzieć, że bardzo miło i fajnie spędziłam ten czas. Tym, którzy złożyli ofiarę chciałabym podziękować za to,  że wsparli nasz wyjazd”

                 Gabrysia G.,kl. III

„ Wyjazd był super ! Byliśmy  na Hali Gąsiennicowej, w zamku w Czorsztynie i Niedzicy, płynęliśmy statkiem. Najbardziej podobało mi się w Rabkolandzie ! Był  przelotny deszcz, ale i tak był fajnie J. Dziękuję tym, którzy nas wsparli".

                                                                                  Kasia G. , kl. V

„ Na wycieczce do Zakopanego było świetnie! Niech żałują ci, którzy  nie pojechali z nami. Pierwszego dnia zwiedzaliśmy  ruiny  zamku w Czorsztynie i  zamek w Niedzicy.  Gdy dojechaliśmy  do naszego noclegu, młodsze  dziewczęta  wymyśliły sobie jakąś „ Białą Damę’’ / o tym opowiadała nam pani przewodnik w zamku w Niedzicy/,  i się później bały, ale i tak było super!

  Drugiego dnia poszliśmy z panem Jackiem – Przewodnikiem Górskim na Halę Gąsiennicową, skąd było już blisko na Kasprowy Wierch.  Droga  była z przygodami, ale  mimo wszystko  wszyscy byli  zadowoleni z tej wyprawy. Na nocleg wróciliśmy zmęczenie, ale uśmiechnięci.

    Trzeci dzień spędziliśmy głównie na zabawie. Na początku pojechaliśmy na Krupówki i kupiłam sobie kilka rzeczy. Później  mieliśmy jechać do Rabkolandu. Zaczęło padać i pomyśleliśmy, ze nie pojedziemy, ale jednak się udało i bawiliśmy się świetnie na karuzelach i innych atrakcjach. Wracając do domu  byliśmy uśmiechnięci i opaleni.

Chciałabym także podziękować wszystkim, którzy dofinansowali nasz wyjazd, bo właśnie dzięki nim przeżyliśmy te wszystkie przygody”.

                                                                                   Natalka, kl. VI

„ Na  wycieczce do Zakopanego zwiedzaliśmy bardzo dużo interesujących miejsc. Ale najfajniejszą atrakcją  w całej wycieczce była wędrówka na Halę Gąsiennicową. Nigdy nie przeżyliśmy tyle przeżyć  jak tego dnia.  Najgorzej było przy schodzeniu w dół. Następnego dnia pojechaliśmy na Krupówki gdzie niektórzy nie mogli się powstrzymać żeby nie wyciągnąć chociaż 5 złotych, było tyle fajnych rzeczy do zakupu, że nie mogliśmy stamtąd  odjechać. Po dwóch godzinach gdy dojechaliśmy do domu sióstr zakonnych gdzie mieszkaliśmy przez te trzy dni, poszliśmy posprzątać pokoje. Później zeszliśmy na dół na obiad. Byliśmy tacy smutni, że musimy już  jechać. Nagle zaczął   lać deszcz. To był znak, że  musimy zostać. Lecz niestety był czas odjazdu, więc pożegnaliśmy się i pojechaliśmy do Rabkolandu,  gdzie było tyle atrakcji, ze nie wiedzieliśmy od czego zacząć. W autobusie śpiewaliśmy, śmialiśmy się, a nawet spaliśmy. Nigdy nie zapomnę tych dni wycieczki. To był najlepszy wyjazd, na  którym byłam. Bardzo dziękuję dziewczętom z DSM-u i dzieciom  z jasełek za spędzony czas”.

                                                                                         Karolina , kl. V

„Na  wycieczce w Zakopanym było  bardzo fajnie. Współczuję tym, którzy nie  pojechali. Pierwszego dnia  zwiedzaliśmy zamek w Niedzicy i ruiny zamku w Czorsztynie, a także mogliśmy uczestniczyć  w rejsie statkiem. Pod koniec dnia udaliśmy się  do miejsca, w którym będziemy mieszkać w czasie  wyjazdu. Mieszkanie było przytulne, a jego mieszkańcy  bardzo mili. Następnego dnia udaliśmy się w góry. Wędrowaliśmy  ponad  7 godzin. Do naszego mieszkania wróciliśmy wykończeni. W ostatni dzień udaliśmy się   najpierw  na zwiedzanie kościoła, następnie na Krupówki. W końcu najlepszy moment  wyjazdu, czyli  Rabkoland. Rabkoland to Rodzinny Park Rozrywki. Jest tam bardzo dużo atrakcji. Bawiłam się doskonale.

 W  Rabkolandzie  wszyscy byli uśmiechnięci. Po paru godzinach nadszedł czas  odjazdu i powrót do domu. 

         Chcę  jeszcze raz podziękować  tym ludziom, którzy  złożyli ofiarę na nasz wyjazd, bo bez nich nie pojechalibyśmy na tą wycieczkę i nie przeżylibyśmy takich radosnych chwil”.

                                                                                          Ola, kl. IV

„ Moja wycieczka do Zakopanego. 20 czerwca wsiadłam do autobusu. Jechałam do Zakopanego. Bardzo się cieszyłam, że tam jadę. Kiedy byliśmy już w drodze, zrobiliśmy  postój – 15 min. Następnie ruszyliśmy dalej. Po trzech godzinach dotarliśmy  na miejsce. Zjadłam zapiekankę w restauracji, zobaczyła spichlerz  i wozy / Czorsztyn/. Drugiego dnia poszliśmy w góry. Najbardziej ze wszystkiego bolały mnie nogi. Ostatniego dnia poszliśmy  do Rabkolandu. Parku najbardziej znanego w Zakopanem/ Rabce- Pieniny /. Świetnie bawiłam się w Rabce. Najbardziej podobała mi się ona”.

                                                                                                                 Ola , kl. III

„Na  temat  wyjazdu w góry chciałabym opowiedzieć gdzie byliśmy, co widzieliśmy i co robiliśmy.

      Byliśmy przy pomniku Jana Pawła II
w Ludźmierzu, na Hali Gąsiennicowej, w Rabkolandzie, w zamku  w Niedzicy. Przy pomniku   modliliśmy się, a potem poszliśmy do kościoła na Mszę św. w Ludźmierzu.  Na Hali Gąsiennicowej   przewodnik  opowiadał nam o różnych zdarzeniach. W Rabkolandzie bawiliśmy się  do upadłego aż 7 godz. Zwiedzaliśmy też ruiny zamku w Czorsztynie. W zamku w Niedzicy słuchaliśmy przewodniczki o ciekawym zdarzeniu –  o Bryhildzie.

   Ostatniego dnia pochodziliśmy trochę po Krupówkach. Te trzy dni w Zakopanem będą niezapomniane!”.

                                                                                        Daria, kl. II i Julka,  kl. IV

„ Wycieczka w góry. Na wycieczce było super. Najpierw poszliśmy zobaczyć nasze pokoje, a potem poszliśmy zjeść danie, które przygotowały siostry. Na drugi dzień poszliśmy w góry. Tam było bardzo ładnie, ale i fajnie. Trzeci dzień był najlepszy ze wszystkich. Pojechaliśmy do Rabki. Tam było supernowo i były tam różne  karuzele, zjeżdżalnie i w ogóle.  Potem pojechaliśmy do domu. W autobusie było śmiesznie i śpiewaliśmy różne piosenki. A poza  tym, chciałabym pojechać  tam jeszcze raz.  J

                                                                                                                      Milena, kl. III

Naszą  radością   i dumą jest  również fakt, że  w tym roku  mogliśmy nie tylko bliżej poznać Orędzie Matki  Bożej z La Salette, ale poprzez przygotowane przedstawienie  przekazywać  je  innym.

s. Alina  Niebrzydowska  CSSMA – organizator wyjazdu